Hendo i inni

Opisuję tutaj stworzenia, które wymyśliłem z kolegami, kuzynem i siostrą. Nie gwarantuję pełnej dokładności danych o stworzeniach nie wymyślonych przeze mnie. Niektóre z czcionek, jakie są konieczne do zapisania pewnych nazw, mogą być niemożliwe do wyświetlenia na wielu komputerach.

Hendo

Hendo właściwie pisze się przez jakieś trzecie H, ale jak ono wygląda? Ta litera jest tylko w jedenastym (a może dziesiątym, ósmym, czy jakimś innym wysokim) wymiarze. Siła ciosu Hendo, wg miary Dragon Ball, jeszcze niedawno mniejsza od siły ciosu Songa pod koniec Dragon Balla GT - 1'000'000'000'000 (bilion) jednostek, obecnie jest nieskończona. Znajduje, lub znajdowało się w Room of Quick Time. Zawiera informacje o każdej grupie atomów razem i osobno, a nie jest najobszerniejszą księgą. Jest jednocześnie materialne i niematerialne, czyli batowalne (Błędny zapis. To pisze się po...(nie wiem jakiemu)). Zawołane czasem przychodzi, ale unika odpowiadania na pytania po polsku. Jest hendowate, co jest przeciwieństwem do gelkorowate.
Hendo pomagają szymony.(To nie jest poprawny zapis. Pisze się to z georowej litery, która nie jest ani duża, ani mała.) W pojedynkę są słabsze od ryszardów, ale ich scalenie jest silniejsze nawet od pojedynczego gelkora. Władcę szymonów (pisać małymi literami) zabił władca gelkorów i obecnie ich nie ma, ale mogą powrócić.

Armia gelkorów

Gel(o)kory (gelkory albo gelokory) mają o wiele mniejszą od Henda, ale i tak ogromną siłę ciosu. Swoje ofiary zabijają lub przemieniają. Melkor i Hendo są odmieńcami w rodzinie gelkorów. Melkor jest słabszy, a Hendo silniejsze i dobre. Gelkorami rządzi władca gelkorów. Jego władzy podlegają też ryszardy. Gelkory mają 252m wzrostu. Są gel(o)korowate. Teraz są uwięzione w górach, w klatkach nieprzepuszczających światła. Błyskają w nich czymś, co nie jest światłem i co zabija po 2min oglądania. Nadają tym sposobem kwik. Nie ulegają temu tylko bardzo nieliczne istoty, np. Hendo. Zapadają w sen letni. Czekają na wysłannika gelkorów.
Ryszardy to straszliwe bestie wielkości 9m. Gelkor wygnał je z Nory, aby stały się silniejsze. Przeniosły się do Budy, a potem powróciły do Nory. Teraz żyją w połowicznym wymiarze. Można je zabić beknięciem. Wg najnowszych informacji to nie gelkory, tylko ryszardy kwiczały morsem w górach. I zawsze będą kwiczeć, chociaż digimorfowały w ryryszardy i ich nie widać.
Kerwidy są kanibalami. Tylko one, poza wysłannikiem gelkorów, mogą pomóc uwięzionym gelkorom, ale boją się śniegu, a w lecie gelkory śpią.
Ziadziu należy do rodziny Pirona i Sajrona. Pomaga ryszardom i walczy z Pupusiami. Czaruje, ale używa widelca zamiast różdżki.

Hendo, szymony, gelkory i ryszardy zniknęły. Coś mogło się też zmienić w ich sile i innych cechach. Teraz chyba się znowu pojawiły, ale może to co innego. Kiedyś Chendo pisało się przez zwykłe Ch.

Wybrakowane pieski

Podobno naukowcy udowodnili, że są różne wybrakowane pieski i żyją.
Wydziwiwowalne nie mają cienkiego lub grubego jelita. Ich hobby to kotwiczenie dziur - przybijanie ich fotografii kotwicą do dna.
Kerdiwowane nie mają głowy, nie myślą, nie widzą, nie słyszą, nie czują i się nie ruszają. Bije im serce i pracują jelita.
Wertigowane tak samo, ale są niematerialne,
a rekowane do tego nie istnieją, chociaż istnieją.
Meribowane to sama głowa. Tylko myślą, patrzą, słyszą i czują. Nie da się poznać, czy żyją.
Bertrudzące pieski po prostu nie myślą.
Keryłyzdowane co dziesięć lat wydają odgłos, jakby "łyyy".
Chyba z takimi pieskami mają związek:
Godziury - dziury, które da się odkleić, często wykorzystywane w kreskówkach. Można je kotwiczyć, przybijając kotwicą je, a nie ich zdjęcia, do dna.
Martwienie pieska za nóżkę, czyli męczenie go przez ciągnięcie za nogę.

Dziwny język

W tym języku można używać odwróconych polskich wyrazów.(Zamiast gotować - ĆAWOTOG, zamiast kochasz - ZSAHCOK) Dość prosty jest oryginalny sposób zapisywania liczb. Wymienia się cyfry w tamtym brzmieniu oddzielone dźwiękiem ły. (wydobywanym podczas wdechu, nieartykułowanym, jakby Y, albo odgłos zdziwienia)Cyfry to kolejno, od 0 do 9:
hy(wydobywanym podczas wdechu, jakby Y, albo odgłos zdziwienia), y, y, y(Y o coraz większej wysokości), u, u, u(U o coraz większej wysokości), er-y(er ze słabym R i, osobno, trochę dziwne Y), y-er, er-er. 10 można zamiast y ły hy wymawiać y-y.
Zdania zakończone kropką wymawia się z AAA na końcu, pytajnikiem - z BEE, a wykrzyknikiem - z CEE. Ten opis dotyczy tylko wymowy.
-Ile masz lat? Mów!
-Sto dwadzieścia jeden. - mówi się po tamtemu:
-ELI ZSAM TAL BEE WÓM CEE
-y ły y ły y AAA

eRki z okolicą

Nazwy eRków zaczynają się na R, eHków na H, a ePków na P. Wszystkie one są małe, niebieskie, mają łapki, nogi i króciutki ogonek. Władcą eRków jest Sajron. Jest tylko dwa razy mniejszy od nieskończoności. Władcą eHków jest ojciec Sajrona, Piron. Mieszka on na planecie Diro i potrafi czarować, ale używa palca jako różdżki i stosuje zaklęcie powodujące przełamanie oraz skoki przedmiotu lub człowieka. Zaklęcie to nie uśmierca człowieka, powoduje tylko dezorientację. Władcą ePków jest Pokutin. Lerato to lekarz, który leczy electropas. Plac Sajrona jest nieskończenie wielki. Są 3 rodzajów eHków, 10 eRków i 5 ePków. Najmniejsze, Huciutki, mają 1cm, a pozostałe o 8cm więcej niż poprzedni, aż do 137cm (Poritu). Można je wezwać rymowanką:

Nazwa, nazwa, wróg pa,
a ty mi już chodź raz dwa.

Np.:

Ryś, Ryś, ryszard pa,
a ty mi już chodź raz dwa.

Odsyła je się taką samą rymowanką, ale z zastąpieniem słowa "chodź" słowem "idź". Aby zobaczyć je lub większość z ich wrogów, trzeba być magicznym. Magiczność w tej formie jest związana z liczbą tej widocznej części, której jest najwięcej, o ile coś jest magiczne, jak na przykład stołek, niektórzy ludzie, Ziemia. Magiczność widzą osoby magiczne. Oto lista eRków i podobnych stworów według wielkości:

Nazwa Uwagi Kolor włosów Metoda walki Wróg
Huciutki Należy wymawiać słodziutko. pomarańczowy naskakiwanie i gryzienie Dawid i Dawidki
Hucitudu Mają wąsy. Na komputerze należy pisać kursywą. Wymawia się słodko, ostatnie dwie sylaby wyższym głosem, ostatnia sylaba lekko oddzielona od wyrazu.
Hopsiuuupy Pisze się ładnie, przez 3 małe U, w komputerze ozdobną czcionką (kursywa nie wystarczy), wymawia się z 1 długim U.
Rysie Są wysłane przez Pupusie. zielony bekanie ryszardy
Rititi Pisze się ładnie, w komputerze ozdobną czcionką (kursywa nie wystarczy), wymawia się z ostatnią sylabą piszczącą. czerwone wrzask-pisk Parytki i Ziadziu (chwilowo Kolesie)
Ropiki brak fioletowy wybuchające krople Eryczek Mały
Ratojry brak żółty wybuchające krople Eryk Duży
Rititi Pisze się z dziwnym R, kanciasto, wymawia się w szczególny, skaczący sposób. różowy drapanie i walenie czupryną korany i Ziadziu
Rapusie Poruszają się w rytmie rapu. czerwono-czarny Tu powinien być czerwono-czarny pasek. drapanie i gryzienie przy rapowaniu Antytan
ROliPAnuSIE Wymawia się sylaby na zmianę: piskliwie i bukliwie, zaczynając od piskliwie; pisze się tak, jak widać. brązowo-szary Tu powinien być brązowy w czarne kropki. zadręczanie przeciwnika swoim sposobem mówienia (tak, jak się wymawia ich nazwę)
Po zadręczeniu trzęsą przeciwnikowi mózgiem (nie głową). To unieszkodliwia przeciwnika nawet na kilka miesięcy.
Móżdżalfby
? ? ? ? ?
? ? ? ? ?
Rusiutupu Wymawia się sylabami, coraz wyżej, ostania sylaba powinna być wymawiana z większym naciskiem. 7 kolorów tęczy stawanie się ciężkim za pomocą włosa i tuptanie Ruzikadubu
? ? żółto-brązowy rozpinanie rozporka i odcinanie kawałka ciała po schyleniu się wroga Zenon
? ?
? ?
? ?
Poritu brak

Wrogowie eRków

Wymieniam tu tych wrogów eRków, którzy nie są opisani nigdzie indziej.
Dawid jest władcą Dawidków. Dąży do zniszczenia wszystkich eRków.
Kolesie są stworzone przez Sajrona dla treningu Rititi. Są dla nich zupełnie niegroźne, ale wytwarzają promieniowanie wywołujące chorobę electropas (czytaj przez K), polegającą na wstrząsach elektrycznych co godzinę. Jest ona zaraźliwa dla wszystkich z wyjątkiem przodków do pokolenia pradziadków i potomków pradziadków do pokolenia praprapraprawnuków, np. prawnuków czy kuzynów chorego, o rodzicach, dzieciach i rodzeństwie nie wspominając.
Parytki wyglądają tak jak Ryjek z Muminków, ale mają 10m.
Korany - ich imię pisze się ze średniej litery, która łączy cechy małej i dużej. (na początku zdania z wielkiej)
Nie wszystkie eEki są wrogami eRków. Edward jest przez 12 godz. na dobę dobry, a przez drugie 12-zły. Jego dobre moce to Edmund Duży i Edmundzik Mały, a złe Eryk Duży i Eryczek Mały.

Koledzy z dzikiej planety

Była pewna planeta, gdzie światło było tylko tak szybkie, jak najszybsza rakieta. Żyli tam koledzy, kłoledzy i koleedzy. Choć ich nazwy są imionami, pisane są z małej litery, ponieważ nie dotyczą pojedynczych istot. Nie należy tego tak pisać, ani wyraźnie mówić. Poprawnie wygląda to inaczej. Dwa z tych ludów były szybsze od swojego światła i wyprzedzały Słońce o stały dystans. Nie umiały się skupić na jednej rzeczy. Rządził nimi król. Ich planeta wybuchła. Co drugie dziecko (drugie, czwarte... co do wieku) pochodzi z niej.

Głupie Psitakusy

Wszyscy są głupi, w dodatku dokładnie w takim samym stopniu, ale w inny sposób. Głupie Psitakusy są świadome swojej głupoty. Kiedy chcą, nie uznają tego, co im nie odpowiada, a kiedy chcą zachowują się jakby nie były głupie. Wyglądają z reguły całkiem normalnie. Ich władcą jest Władca wszystkich Głupich Psitakusów, dwanaście osób w jednej, król Głuptasów, król Grzeczniasów, król Milasów, król Jadasów, król Grawitasów, król Ytasów, król Ętasów, król Ätasów(czytaj przez A nosowe, jak we włanczać), król Ątasów, król Ütasów (czytaj przez U nosowe), król Hasów(czytaj przez dźwięczne H), król Kwiczasów, król Akżasów, król Skaczasów. Wygląda on bardzo dziwnie, jak świnia przebrana za mrówkę z nartami zamiast stóp i lata. Kiedy to nie szkodzi wierzy, że Ziemia jest płaska, jest niesłychanie uprzejmym łakomczuchem, nienawidzi siebie i innych, oraz fascynuje się sportem. Nazywa się Yhęhähąhüh(przez dźwięczne H). Po prostu jest każdym Głupim Psitakusem. Jest na nieskończonym poziomie ultragłupka. Gdyby nie był absolutnie świadomy swojej głupoty, nie istniałby. Członkowie rodzin w całości głupiopsitakusich noszą specjalne imiona: Ytek, Ętek, Ätek, Ątek, Ütek, Hatek oraz Ytka itp.. Dzielą się na główne grupy: Czystogłupich, Literogłupich i Narodogłupich oraz małe, wymienione w tytule władcy. Podział pochodzi od rodzajów głupoty, z którymi są związane: Przywódcy głównych grup używają tytułów takich jak Przywódca Czystogłupich Psitakusów, pięć osoby w jednej, namiestnik Głuptasów, namiestnik Grzeczniasów, namiestnik Milasów, namiestnik Jadasów, namiestnik Grawitasów. Są oczywiście głupi w sposób właściwy dla swojej grupy. Gdyby nie byli świadomi swojej głupoty, byliby nędznymi pchłami i właśnie jak pchły wyglądają (oczywiście z wyjątkiem Przywódcy Narodogłupich Psitakusów). Głupie Psitakusy mogą czarować i osiągać poziomy ultragłupka. Uznają 2 hasła angsocu, ale z własną interpretacją. "Miłość to nienawiść" - Narodogłupie nienawidzą, ale jak wszystkie Psitakusy, są dobre i wszystkich kochają. "Ignorancja to siła" - głupota to potęga.

Muchy Einsteina

Einstein twierdził, że za przypadkowość odpowiada nie mechanika kwantowa, ale "muchy". Naprawdę te muchy istnieją obok mechaniki kwantowej. Nie dotyczą ich prawa fizyki, więc są Grawitasami. Mogą wszystko. Są tak małe jak elektrony, ale potrafią przenosić ciężkie cząstki i poruszać się szybciej od ąwiatła. Wymaga to od nich wysiłku jakby umysłowego. Nie podlegają zasadzie nieoznaczoności. Z ich punktu widzeni świat wygląda bardzo dziwnie.

Niby-Głupie Psitakusy

Korzystają z tej samej głupoty, co Narodogłupie Psitakusy, ale nie zmieniają wyglądu i są groźne dla otoczenia. Potrafią to, co Głupie Psitakusy. W świecie "Roku 1984" (Tam jest angsoc.) żyją ludzie, którzy prawie są Niby-Głupimi Psitakusami (To tylko mój wniosek.) i potrafią wpływać na swój subiektywny świat bez ograniczeń. Wszystkie stosują się do każdego z trzech haseł angsocu.

Super-, hiper-, mezo-, piezowojownicy

Źródłem energii jest anihilacja głupoty i mądrości. Ich podział w człowieku może być różny. Poziomy ultragłupka powstają podobnie jak normalne, ale decyduje głupota, a poziomy "skaczą" nawet w konfiguracji paranormalnej. Ultragłupki mogą wytwarzać podgłąby, swoje kopie o stosunku wzrostu swojego do oryginału między 10-poziom, a 10poziom, czyli na drugim poziomie w wypadku ludzi od niecałych 2cm do prawie 200m. Na nieskończonym poziomie mogą wytwarzać falę zaraźliwej głupoty, czyli rój nieskończenie małych podgłąbów.

Kosmici

Żadne formy życia pozaziemskiego nie tolerują masła orzechowego. Na Ziemię wpływają Pimplaki, Pupusie i Unimuniki.
Pimplaki to wrodzy kosmici. Mówią "Uni muni mani mo". Odpowiadają za wiele strasznych akcji, podszywając się pod Żubry z Wiklinowej Zatoki (Naprawdę nie ma tam żubrów.), Tornado Dupa-Jażu itp. oraz zwalając winę na Żydów i cyklistów. Sam spotkałem się z ich działaniem. Podesłali książkę z przyszłości z przestarzałymi informacjami. Jedyny pożytek z ich istnienia to większa liczba Narodogłupich Psitakusów.
Pupusie to kosmiczna policja.
Unimuniki zastały wygnane ze swojej planety przez Pimplaki. Bardzo podoba im się Ziemia i, mimo sympatii do nas, czasem mają ochotę ją opanować.

Widok ramek